Złapałam bakcyla na sport!
Moje dni przybrały taki sam schemat. Siłka- praca- siłka i- nie wierzę, że to piszę- ale mimo zmęczenia chyba zaczynam to lubić!
W międzyczasie byliśmy na weselnym dniu otwartym w sali bankietowej, którą wybraliśmy, co by popróbować menu, wybrać ustawienie stołów i inne duperele :) Nie było łatwo ale notowanie szło mi wyśmienicie :) Cóż, pozostało mi się zdać na podniebienia mego przyszłego męża i rodziców.
Ostatnio, mężuś zwierzył mi się, że im bliżej naszej daty, tym bardziej stresik zaczyna o sobie dawać znać. Z uśmiechem przyznałam mu rację, chociaż myślałam, że mnie to nie będzie dotyczyło :)
Zamówiliśmy już też zaproszenia! Dobrze, że jakoś specjalnie mi na nich nie zależało, bo ciągłe poprawki (tu literówka, tam zły papier, tam jeszcze jakieś ***) mogłyby sprawić, że bym osiwiała!!
Ostatnio doświadczyłam czegoś wspaniałego! Spontanicznie dodałam post na FB, który najzwyczajniej tu zacytuję: "Chyba nie ma lepszego uczucia, niż DUMA Z SIEBIE podczas pokonywania własnych słabości. I wiem, że mam (jeszcze) gruby tyłek (i tak już 9cm mniejszy 😂), trzymam go za wysoko na początku ale nie od razu Rzym zbudowano! Małymi krokami do celu. Jeszcze miesiąc temu nie wytrzymałam nawet 5 sec, a dziś?? To dzięki Metamorfozy - Katarzyna Gryko, Paulina, Cezary, którzy za każdym razem gdy ja padam plackiem na matę mówią "rób dasz radę!". Znajdźcie ludzi, którzy Was wspierają, a niemożliwe nie będzie istniało. "Nie dam rady" zamienicie na "ja nie dam rady?!" Za miesiąc update! 😲🏋👌🙃🌸💖 PS. Prawdę mówiąc, to wstydzę się tego filmu ale może są tu osoby, które tak jak ja napatrzyły się na fit sportowców, co to robią ćwiczenia z palcem w D bez mrugnięcia okiem.
Pamiętajcie każdy kiedyś zaczynał. Nawet Wasz super trener, który teraz robi ćwiczenia z uśmiechem na twarzy! 😀😀 I na siłowni naprawdę są otyli ludzie, którzy chcą schudnąć, a nie tylko umięśnieni dobrze zbudowani faceci i kobiety o figurze jak po photoshopie (ale i takich nie brakuje 😍)!! I wierzę, że ludzie, którzy teraz mają sylwetki do pozazdroszczenia, patrzą na nas otyłych z szacunkiem, bo pamiętają ile bólu, wysiłku i wyrzeczeń potrzeba by zacząć i się nie poddać!!" i tu FILM!
Idąc za ciosem, razem z mężusiem utworzyliśmy wydarzenie na FB, w którym podejmujemy wyzwanie 30 dniowe- ćwiczenia killera- deski (plank). Zaczynamy we wtorek (nawet my mamy wolne od ćwiczeń w święta haha)!! Mięśnie będą płonąć ogniem!!
Na początek wrzucam rozpiskę z ćwiczeniami. Jako, że jestem początkująca (mężuś robi 60 sec z uśmiechem na twarzy) a deska to killer robimy wersję light (mierzmy siły na zamiary) :) Przygotowujemy się psychicznie!
Jak prawidłowo wykonać deskę (plank)? DLA KAŻDEGO COŚ DOBREGO! 😉🙃
Kochane kobietki! Scott 😍 Wam pokaże!
Kochani mężczyźni! Stephanie😍😍Wam pokaże!
Nawet jeśli nie wychodzi Wam idealnie (tak jak i mi hehe) nie poddawajcie się, róbcie tyle na ile dacie radę!
Trzymajcie kciuki, a najlepiej to dołączcie do nas!!
🌸